Posty

                    Rozdział 5 Byłam zła. Nawet bardzo zła! Ale jak tu nie być złym skoro twój przyjaciel wylewa na ciebie całe picie a twój chłopak sie z tego śmieje...  Nagle mój tok myślenia przerwał Ulrich (oczywiście tłumacząc się). -Nie Yumi. Nie śmieje się z tego, że Odd wylał na ciebie picie tylko, że chowa się przed tobą a jeszcze rano mówił mi, że niczego się nie boi.- Ulrich wytłumaczył  spokojnie ale ciągle śmiał się pod nosem. No dobra złość trochę mi przeszła ale... Mniejsza nie będę psuć sobie wieczoru z powodu tego wszystkiego. - Dobra Odd wybaczę ci ale wiesz co z twojego męstwa nici. Mięczak jesteś.- Musiałam mu dopiec. Cóż takie życie. Odwróciłam się i poszłam w stronę Williama, ale nagle ktoś złapał mnie za rękę wiec postanowiłam się przekonać kto to. To Ulrich. Ciekawe czego chce?  - Co się stało?- grzecznie zapytałam. A ten słodki głupek zarumienił i spytał się mnie czy nie zostanę. No oczywiś...
                  Zawiadomienie ;) Chciałam wam tylko powiedzieć, że next niedługo ale właściwie nie tylko to :) Zmieniam nazwę <3 Od dziś, właściwie od wczoraj nazywam się :                         Elena Salvatore  Taka mała zmianka w moim blogu. Właściwie to nic ale...  Pozdrawiam ;3                                                                                                    Elena Salvatore 
Przepraszam was bardzo ale mam pewien problem na głowie i z next może być problem. Mam nadzieje, że się nie pogniewacie :) Pozdrawiam Nelsonik <3
                       Rozdział 4 Jest po prostu wspaniale. Muzyka na szóstkę i świetna zabawa. Bawię się po postu super!!! Tak sobie myślę gdybym nie poszła z Willem pewnie nudziła bym się w domu. Gdy tak sobie rozmyślałam... Zobaczyłam Ulricha !!! Nie to nie może być prawda, ale w sumie mógł też chcieć iść na koncert. Pewnie przyszedł z Odd'em. Pujdę się napić, a przy okazji przywitam się z nim. - William ja idę się napić zaraz wracam - poinformowałam go, żeby nie myślał, że zgubił mnie w tłumie albo coś. - Dobra -  odpowiedział i uśmiechną się do mnie.  Podeszłam do automatu z piciem. Wybrałam cole ponieważ tylko ona nie smakowała jak śmierdzące skarpety Odd'a. W trakcie powrotu do Dunbara, ktoś wyleciał jak z torpedy w moją stronę popchną mnie i nie dość, że przez niego wywaliłam się to jeszcze cała cola wylała się centralnie na moja koszulke. Myślałam, że jak znajdę to osobę która mi to zrobiła to normalnie ...
                       Rozdział 3 Dobrze, a więc jestem już umalowana (oczywiście tylko rzęsy i kreska nad okiem), ubrana, i przede wszystkim w dobrym humorze. Myślę czały  czas o Ulrichu. Czy on mnie jeszcze kocha a czy ja go ? Oto jest pytanie. Nagle usłyszałam dzwonek , więc idę otworzyć. W dzwiach ujrzałam William, uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam: - Cześć, nie mogłam się już ciebie doczekać- powiedziałam a na buzi Williama zauważyłam uśmiech. - A ja nie mogłem się doczekać, żeby cię zobaczyć- wtedy gdy usłyszałam jego słowa moja twarz nabrała koloru czerwonego. Nie myślałam, że William jest taki w szkole wydaje się inny, znacznie inny. A le co ja bende teraz stała przed nim jak jakiś uparty blok ( chodzi o blok z Lyoko ) i niebende pozwalała mu wejść. Lepiej zapytam się go czy idziemy. - To idziemy czy cały wieczór spędzimy stojąc w dzwiach?-zapytałam się go a on po prostu złapał mnie za rękę i powiedzia...
                                              Rozdział  2  To był Ulrich. Nie chciałam go teraz widzieć, po prostu byłam na niego zła. Ciągle to samo "WILLIAM TO WILLIAM TAMTO " jak znam Ulricha to teraz albo zacznie mnie przepraszać (chociaż w to wątpię) albo spyta się czego William ode mnie chciał. - Yumi czego William od ciebie chciał !!? - spytał. -   A czy ja muszę ci się spowiadać ??? Nie jestem twoją własnością. -Przepraszam Yumi ale no William zaczyna mnie wkurzać. Ciągle za tobą łazi i nie daje ci spokoju, dlatego chciałem wiedzieć czego chciał. - A wiesz zaprosił mnie na koncert i się ZGODZIŁAM.- specjalnie wyróżniłam słowo "zgodziłam"aby sprawdzić jak zareaguje mój chłopak. - Ty z nim idziesz dzisiaj na koncert ..- widać było, że posmutniał.  - TAK. A teraz pozwolisz, że w końcu pójdę do domu ponieważ nie będę miała czasu się przygot...
                       Informacja  To nic takiego ale chciałam wam powiedzieć, że wprowadzam pewne zmiany a moim blogu niewielkie ale mniejsza oto 2 rozdział będzie inny niż 1 : )  Tak poza tym życzę miłego czytania