Rozdział 3

Dobrze, a więc jestem już umalowana (oczywiście tylko rzęsy i kreska nad okiem), ubrana, i przede wszystkim w dobrym humorze. Myślę czały  czas o Ulrichu. Czy on mnie jeszcze kocha a czy ja go ? Oto jest pytanie.
Nagle usłyszałam dzwonek , więc idę otworzyć. W dzwiach ujrzałam William, uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam:
-Cześć, nie mogłam się już ciebie doczekać- powiedziałam a na buzi Williama zauważyłam uśmiech.
-A ja nie mogłem się doczekać, żeby cię zobaczyć- wtedy gdy usłyszałam jego słowa moja twarz nabrała koloru czerwonego. Nie myślałam, że William jest taki w szkole wydaje się inny, znacznie inny. A le co ja bende teraz stała przed nim jak jakiś uparty blok (chodzi o blok z Lyoko ) i niebende pozwalała mu wejść. Lepiej zapytam się go czy idziemy.
-To idziemy czy cały wieczór spędzimy stojąc w dzwiach?-zapytałam się go a on po prostu złapał mnie za rękę i powiedział.
-Oczywiście, że idziemy najpierw na koncert a potem zobaczysz mam dla ciebie niespodziankę...-gdy usłyszałam te słowa zaczełam cieszyć się jak mała dziewczynka. W pewnym momencie skojarzyłam, że idę z Williamem za ręke nie chciałam tego jakoś tak przerywać podobało mi się to. William był taki czuły i nie bał  powiedzieć mi co do mnie czuje. Nie Yumi! Tu masz chłopaka Ulricha Sterna którego kochasz. Idziesz na koncert z Williamem, żeby...Właśnie, żeby co? Sama nie wiem. A z resztą nie będę teraz nad tym rozmyślać chcę po prostu dobrze się bawić.

PERSPEKTYWA ULRICHA 

O matko ile on może się ubierać co on idzie na pokaz mody? Yumi pewnie juz jest na miejscu. Jak zaraz nie wyjdę to nie wiem co mu zrobię.
-Odd! Co ty robisz, ile można się ubierać!!? Idziesz tylko na koncert.-zacząłem już krzyczeć bo prosić go nie będę. 
-Chwila przecież muszę jakoś wyglądać. Może poznam jakąś fajną dziewczynę.
-Tak ale jak się nie pospieszysz to nas nie wpuszczą i nie poznasz tej jedynej-
odpowiedziałem a ten w 2 sekundy stał pod dzwiami i stał jakby to on na mnie czekał.
-No idziesz czy nie !!? Ile można na ciebie czekać ?-gdy to powiedział wybuchłem śmiechem.
-Spokojnie już idę.-odpowiedziałem, zamknąłem dzwi na klucz i wymknąłem się z Odd'em z akademika.


PERSPEKTYWA WILLIAMA 

Jest! Ide z Yumi na koncert i do tego trzymam ją za rękę. To najwspanialszy dzień w moim życiu.  Szkoda, że nie mogę teraz wręczyć Yumi tej niespodzianki ale cóż muszę poczekać do końca koncertu.


ZNÓW PERSPEKTYWA YUMI

O już dotarliśmy, w tym samym momencie puściłam Williama. Przecież nie jesteśmy zakochaną parą tylko przyjaciółmi. Nie mogłam doczekać się niespodzianki  którą chciał dać mi Dunbar. Ciekawe co to było? Może naszyjnik a zresztą równie dobrze to może być wszystko. Po koncercie się przekonam. (Zaczyna się koncert).

                                                                                    C.D.N
---------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka! W końcu 3 rozdział mam nadzieję, że się spodoba.
Ostatnio jakoś weny nie miałam i może okazać się słaby .
Pozdrawiam wszystkich :)
PS. Mam prośbę jeśli macie jakieś pomysły to piszcie w kom :)
Nelsonik <3

Komentarze

  1. bardzo fajny blog :) koniecznie muszę go dodać do polecanych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabuła nie jest zła. Drobne literówki :) Chociaż jak na myśli nastolatków to za dziecinne jak dla mnie :P
    Brie

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka! Dopiero zaczęłam czytać twojego bloga i uważam ,że całkiem nieźle piszesz! :)
    Zapraszam także na mojego bloga:
    http://opowiadaniakodlyokoavery.blog.pl
    Pozdrawiam Avery

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga